Ponoć projektował go Gustaw Eiffel. Tak, ten sam od słynnej wieży w Paryżu, nazwanej jego nazwiskiem. Stary most w Przemyślu nie ma imienia Eiffela, ale na stałe wpisał się w historię miasta. Jego najstarsza część powstała 163 lata temu. Potem konstrukcja była przerabiana, dorabiana i odbudowywana po wysadzeniu w powietrze podczas I wojny światowej. Teraz nadszedł czas na emeryturę.
Zabytkowy most na Sanie w Przemyślu składa się z dwóch przęseł – każde z jednym torem. Cała sztuczka na zachowanie zabytku polega na tym, że oba przęsła są rozsuwane na boki, aby w środku zrobić miejsce na nową, także dwutorową przeprawę.
Zobacz też:
Prace są mocno zaawansowane. Jedno przęsło już przesunięto. Drugie w maju powędruje kilka metrów w bok na nowe podpory. Pociągi nową przeprawą, po nowych szynach pojadą już w grudniu tego roku. Całość inwestycji zostanie natomiast ukończona w I kwartale 2024 r.
Zabytkowy most będzie wtedy pełnił już nową funkcję. Jedna nitka posłuży jako kładka dla pieszych i rowerzystów. Druga – najstarsza – część zostanie oddana do dyspozycji Muzeum Ziemi Przemyskiej, które np. będzie mogło organizować tu plenerowe wystawy.
Budowa mostu i odnowienie zabytku to teraz jedna z najważniejszych takich inwestycji w Polsce. Prowadzą ją PKP Polskie Linie Kolejowe. Koszt szacuje się na 60 mln zł.