Uskrzydlone wrota, to brama do wolności, przez którą widać Tarnicę. Niezwykły pomnik odsłonięto 25 września w Wołosatem. Poświęcony jest Ludziom Wolności i Solidarności z Bieszczad – Walczącym o Wolność, Godność i Suwerenną Polskę.
Pomnik wykonany jest z naturalnych materiałów – drzewa dębowego – i doskonale wpisuje się w krajobraz. Jest to konstrukcja nawiązująca do sztuki budowlanej Bieszczadów.
Zobacz też:
Dzieło poświęcone jest ludziom walczącym o wolność w czasach PRL i stanowi symbol Bieszczadów jako krainy wolności. Monument ma 6,5 m wysokości i 4,5 szerokości, to wielkie drzwi, których skrzydła otwierają się na najwyższe szczyty.
Jak tłumaczy twórca, przemyski rzeźbiarz Piotr Zbrożek: – Drzwi wskazują na gościnność, skrzydła na wolność a wiodące doń stopnie to: wiara, nadzieja i miłość – objaśnia.
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele pw. św. Anny w Ustrzykach Górnych, w intencji Ludzi Wolności i Solidarności z Bieszczad. Dalsza część odbyła się w Wołosatem, gdzie nastąpiło odsłonięcie pomnika, przejście przez bramę wolności, zapalenie ognia wolności oraz zasadzenie dębów pamięci.
W uroczystościach udział wzięło kilkaset osób, na czele z działaczami opozycji komunistycznej i uczestnikami strajków okupacyjnych w Ustrzykach i Rzeszowie, parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych oraz mieszkańcy Bieszczadów.
Instytut Pamięci Narodowej, który współfinansował upamiętnienie, reprezentował dr Mateusz Szpytma – wiceprezes IPN. Odczytał zebranym list dr Karola Nawrockiego – prezesa IPN skierowany do uczestników wydarzenia:
„Ludzie muszą podnieść się z kolan (…) wówczas będą wzrastać i wygrają” tak powiedział abp Ignacy Tokarczuk (…). Mieszkańcy Bieszczad reagowali gdy totalitarne państwo i politycy tego państwa siłą wdzierali się w ich życie. Tak było wtedy gdy powstawał ośrodek Urzędu Rady Ministrów w Arłamowie w końcu lat 60-tych, i tak też było gdy pięć lat później państwo przejmowało całą dolinę górnego Sanu. Tak też było i w 1980 r. kiedy miejscowi działacze 29 grudnia przystąpili do strajku okupacyjnego w budynku Urzędu Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych. Była to nie tylko walka o wolność ale i o zwykłą ludzką godność, którą totalitarne państwo próbowało podeptać. Pomimo tego, że strajk ten został spacyfikowany przez Milicję Obywatelską, dzięki zaangażowaniu walczących o wolność działaczy Solidarności zostało podpisane 20 lutego 1981 r. porozumienie pomiędzy Komitetem Strajkowym „Solidarności” a Komisją Rządową. Można powiedzieć, że było to uchylenie bramy wolności, które nastąpiło właśnie tutaj w Bieszczadach. Był to istotny krok do rejestracji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Źródło: Oddział IPN w Rzeszowie