Siadasz pod drzewem, aby odpocząć, a tu nagle oplata cię „gałąź” i przyprawia o zawał serca. Takie scenki są możliwe nie tylko w filmach. Naprawdę mogą wydarzyć się w Bieszczadach. Tu po drzewach wiją się takie giganty – jak ten na zdjęciu. To wąż Eskulapa – jedyny gatunek dusiciela występujący w Polsce.
Niezwykły okaz i jego wspinaczkowe umiejętności zarejestrował aparatem Edward Marszałek z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. A to nie lada sztuka, bo spotkanie takiego węża to prawdziwa rzadkość. Jego populację oblicza się w kraju na sto sztuk. A jego domem w Polsce są właśnie Bieszczady. To gatunek zagrożony, dlatego znajduje się pod ścisłą ochroną.
Fotki zamieszczone na facebookowym profilu dyrekcji lasów obiegły internet. Nic dziwnego, bo pokazują, co wąż potrafi. A potrafi unieść się w pionie i znakomicie wije się po drzewach. Poszukuje tam gniazd ptaków, które dusi, albo miażdży paszczą i pożera w całości.
Choć od ludzi nie stroni, człowiekowi nie zagraża. Ale spotkanie go może budzić lęk.
Węże Eskulapa dożywają około 30 lat i maksymalnie osiągają 2,6 metra długości. Osobnik na zdjęciach to jeden z większych. Ma około 2 metrów.
Wąż opleciony o laskę mitologicznego Eskulapa jest powszechnie znanym symbolem medycy. Ze względu na linienie. Właśnie ono kojarzone jest jako ciągłą samoodnowę życia, ozdrowienie, długowieczność, uzdrawianie.