Taka tragedia i to przed samymi świętami. 20 grudnia w Gwoźnicy Górnej w powiecie strzyżowskim doszło do wypadku, w którym zginął 56-latek.
Dramat rozegrał się w południe na prywatnej posesji, gdzie mieści się lokalna firma przewozowa. Mężczyzna pracował tu i był mechanikiem. Przeprowadzał naprawę mikrobusu iveco. Pracę wykonywał pod pojazdem. Nagle – z nieznanych powodów – bus przygniótł mężczyznę.
Na miejsce szybko przyjechali ratownicy. Interweniowali miejscowi strażacy OSP, wkrótce dotarły następne jednostki. Ściągnięto również śmigłowiec ratownicy. Ale szans na ratunek nie było. 56-latek zmarł na miejscu.
Zobacz też:
Zmarły mężczyzna osierocił czworo dorosłych dzieci. Zostawił też w żałobie rodziców, z którymi ostatnio mieszkał.
Sprawę wypadku badają policja i prokuratura.