Krwawa awantura na starówce w Mielcu. 50-latek zaprosił kumpli na domową imprezę. Miało być upojnie i miło, ale nagle coś poszło nie tak.
Wybuchła awantura i gospodarz się zdenerwował. Chwycił za nóż kuchenny i zranił 41-latka w szyję. Drugiemu koledze groził. Ranny mężczyzna wybiegł z mieszkania i wezwał pogotowie. Dzięki temu szybko udzielono mu pomoc.
Wkrótce nożownikiem zajęli się policjanci. 50-latek usłyszał zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz stosowania gróźb karanych. Po przesłuchaniu podejrzany został zwolniony. Prokurator zakazał mu zbliżać się do ofiary i objął go nadzorem policji.
Za przestępstwo grozi 3 lata więzienia.