REKLAMA
Znów wojna daje znać o sobie blisko polskiej granicy. Zaledwie 80 km od Podkarpacia wybuchły rakiety. 26 marca około godz. 16 spadły na obrzeża Lwowa.
Lwowskie władze potwierdziły, że doszło do ataku ze strony rosyjskiego agresora. Mieszkańcy zauważyli kłęby czarnego dymu unoszące się nad miastem. Usłyszeli też potężne eksplozje. Mówi się o 4 pociskach, które spadły w obrębie miasta. Z informacji podawanych przez media wynika, że zbombardowany został magazyn paliwa oraz jednostka wojskowa. 5 osób zostało rannych.
Ludzie schronili się w schronach w obawie przed kolejnym atakiem.
Zobacz też:
Wszystko działo się blisko polskiej granicy i to w czasie, kiedy Polskę odwiedzał prezydent USA Joe Biden.