Ślepy nabój krzywdy nie zrobi, ale można przez ten drobiazg trafić na 8 lat za kraty. Właśnie teraz jedna z rodzin w powiecie jarosławskim ma z tym wielki kłopot. Zaczęło się od 12-latka, który w szkole pochwalił się prezentem od dziadka.
Policjanci z Pruchnika otrzymała zgłoszenie z jednej ze szkół na terenie gminy. Okazało się, że uczeń przyniósł nabój na lekcje. Pokazał go koledze, aby dowiedzieć się, do czego ten nabój służy. Niebezpieczny przedmiot zauważyła nauczycielka, powiadomiła dyrekcję, która wezwała policję.
Ruszyło śledztwo. Chłopiec nabój dostał od dziadka. Dziadek stwierdził, że miał go kilka lat i nie wie skąd się u niego znalazł. Nie wiedział też jak poważne konsekwencje grożą za posiadanie amunicji.
Według policji, nabój to ślepak, ale przeznaczony do broni palnej typu AKMS. Przepisy określają, że posiadanie takiej amunicji wymaga pozwoleń. Kary za naruszenia są poważne. Za przestępstwo grozi do 8 lat. Jeszcze nie wiadomo jak sprawa zostanie potraktowana przez prokuraturę, a w przypadku aktu oskarżenia przez sąd. Kłopot i zmartwienie pozostają.