Co za historia! 6-latek boso, o świecie, sam, bez opieki biegł ulicami Nowej Sarzyny w powiecie leżajskim. Wymknął się domu, kiedy domownicy smacznie spali. A wszystko przez pluszaka, którego chciał znów zobaczyć w sklepie z zabawkami.
Malec okazał się niezłym gagatkiem. Wymknął się domu, kiedy wszyscy spali. Około godz. 7 bosego, samotnego chłopczyka na ulicy zobaczyły policjantki z leżajskiej drogówki. Natychmiast zainteresowały się dzieckiem. Chłopczyk powiedział, że wybrał się sam do sklepu z zabawkami. Koniecznie chciał zobaczyć pluszaka, którego wcześniej widział na wystawie i bardzo mu się spodobał.
Na szczęście dziecko wytłumaczyło gdzie mieszka i policjantki odwiozły go pod wskazany adres. Okazało się, że chłopczyk oddalił się od domu aż o pół kilometra. Na miejscu mama była zdziwiona i zaskoczona całą sytuacją. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że chłopczyk nie śpi w sowim pokoju. 6-latek wymknął się z domu po cichu. Wyszedł przez garaż, dlatego nikt go nie usłyszał i nie zauważył.
Zobacz też:
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.