Szok w Ropczycach! 34-latka siała grozę za kierownicą audi. Miała aż 4 promile alkoholu – dawkę, która zwaliłaby z nóg nawet konia. Choć świat jej się troił, wiozła dwóch chłopców i matkę koleżanki.
Kobieta stanowiła ogromne zagrożenie. Niewiele brakowało, a doprowadziłaby do wypadku. Samochodem jechała ze swoim 10-letnim synem i jego 11-letnim kolegę i 65-letnią matkę koleżanki. Całą trójka pasażerów mogła się tylko modlić, aby przetrwać tę karkołomną podróż. Inni kierowcy byli w szoku. Od razu dzwonili na policję. Wkrótce mundurowi zatrzymali pirata. Wynik alkomatu zaskoczył mundurowych. Taka dawka promili dla kobiety może być nawet zabójcza.
34-latak stanie teraz przed sądem. Grozi jej do 5 lat więzienia. Odpowie za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia pasażerów. Sąd rozliczy ją również za jazdę w stanie nietrzeźwości.