REKLAMA

To było dokładnie 33 lat temu. 2 czerwca, w niedzielę, 1991 r. św. Jan Paweł II odwiedził Rzeszów. Konsekrował Rzeszowską Katedrę.

Ojciec Święty wiele razy wracał pamięcią do czasu spędzonego w Rzeszowie. – „A co tam na Rzeszowszczyźnie? Tam mieszkają tacy pobożni ludzie…” – dopytywał ks. biskupa Kazimierza Górnego, kiedy tylko spotykali się w Watykanie.

Uroczystość w Rzeszowie była ogromnym wydarzeniem i przeżyciem dla wiernych. Na placu przed katedrą zgromadziło się aż 600 tysięcy ludzi. Ołtarz był zbity z desek i obciągnięty płótnem. Miał 5,5 metra wysokości. Podczas uroczystości papież beatyfikował biskupa Józefa Stanisława Pelczara. Wtedy też padły słowa, które stały się ważnym przesłaniem i znalazły się na pomniku w Parku Papieskim:

Zobacz też:

Bądź chrześcijaninem naprawdę, nie tylko z nazwy, nie bądź chrześcijaninem byle jakim.

Kawa z papieżem

Po mszy św. papież konsekrował rzeszowską katedrę. Jej gospodarzem i budowniczym był ks. infułat Stanisław Mac (†84 l.). – Jakie to szczęście, jaka to chwała, że ta świątynia została poświęcona nie tylko przez papieża, ale także przez świętego – podkreślał potem infułat.

Po poświęceniu kościoła, papież przyszedł na plebanię. Zjadł obiad. Potem w mieszkaniu infułata odpoczywał przez 2 godziny. Cztery lata temu ks. Stanisław opowiedział wiernym jak wyglądała wtedy prywatna rozmowa ze św. Janem Pawłem II. Wkrótce okazało się, że ten prosty dialog miał ogromne znaczenie:

– Papież nagle mówi: „Słuchaj, przygotuj mi kawę”. Przygotowałem szybko kawę i siedliśmy przy stole.

– Słuchaj, ile Rzeszów ma ludzi? – zapytał Ojciec Święty.

– 180 tysięcy – odpowiedziałem.

– Ile stąd jest do Przemyśla? – padło znów pytanie.

– No, z 80 – 90 kilometrów – odparłem.

– A ile to Tarnowa?

– Tyle samo będzie… – stwierdziłem.

– Hmm… – zamyślił się Ojciec Święty. Już wtedy rodziła się w głowie papieża myśl, żeby w Rzeszowie ustanowić nową diecezję. I rzeczywiście rok później Rzeszów został ogłoszony jako diecezja – wspominał ksiądz Stanisław Mac.