Dramat jest wielki. Na szczęście można w tym wielkim nieszczęściu liczyć na Caritas.
Ostatni dzień sierpnia zmienił wszystko. Rodziny z szeregówek na Białej w Rzeszowie w jednej chwili stracili wszystko. Ich domy spłonęły. Z ośmiu segmentów ocalał tylko jeden.
Szczęśliwie nikt nie zginął, ani nie został poważnie ranny. Ale ludzie stracili cały dorobek życia. Z domów zostały zgliszcza. Są tylko same mury. Nie grożą zawaleniem, zatem w tym miejscu najpewniej będzie można wszystko odbudować, ale potrzeba na to morze pieniędzy. Tymczasem wielu mieszkańców spłaca kredyty.
Zobacz też:
Z pomocą przychodzi rzeszowska Caritas. W niedzielę 8 września przed parafiami została zorganizowana kwesta na rzecz pogorzelców. – Taki dramat może spotkać każdego – mówili pełni współczucia darczyńcy.